• Start
  • Wiadomości
  • Ratownicy z Portu Gdańsk ocalili koziołka, który wpadł do kanału

Ratownicy z Portu Gdańsk ocalili koziołka, który wpadł do kanału

Wiele szczęścia miał młody samiec sarny, który wpadł we wtorek, 20 maja, do kanału portowego. Wystraszone zwierzę zmagało się bezradnie z nurtem i zimną wodą. Na pomoc koziołkowi ruszyła załoga “Pioruna”, ekologiczno-ratowniczej łodzi Portu Gdańsk. W ruch, jak na filmach kowbojskich, poszło lasso.
20.05.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widzimy grupę mężczyzn ratujących jelenia (lub sarnę), który prawdopodobnie wpadł do wody i został wyciągnięty na pokład łodzi. Zwierzę leży na podłodze łodzi, wygląda na wyczerpane, ale żywe. Jeden z mężczyzn trzyma je za głowę, prawdopodobnie po to, by je uspokoić i upewnić się, że nie zrobi sobie krzywdy. Inny delikatnie dotyka jego grzbietu, prawdopodobnie sprawdzając jego stan.
Tym razem koziołek miał sporo szczęścia
mat. Port Gdańsk

Podwójnie skąpany w wodzie

Koziołek znalazł się w wodzie w okolicach Nabrzeża Westerplatte. Zdarzenie zostało zauważone przez Ośrodek Ratownictwa Portu Gdańsk, wyposażony m.in. w monitoring wizyjny. 
 
Na ratunek zwierzęciu pospieszył “Piorun”. Tak zwie się ekologiczno-ratownicza łódź, należąca do Portu Gdańsk.
To drugie zdjęcie ukazuje moment, w którym sarna (lub młody jeleń) znajduje się w wodzie i samodzielnie płynie w kierunku nabrzeża. W tle widoczny jest port lub nabrzeże z zaparkowanymi samochodami i ciężarówkami.
Zwierzę pływające w kanale dostrzegli najpierw pracownicy Ośrodka Ratownictwa Portu Gdańsk
mat. Port Gdańsk
 
– Rzuciliśmy na rogi linę i ciągnęliśmy tak, żeby zwierzak kierował się do kei. W ten sposób udało nam się go podprowadzić i wyciągnąć w okolicy nabrzeża Wolnego Obszaru Celnego – opowiada Janusz Makowski z “Pioruna”.
To zdjęcie ukazuje kluczowy moment akcji ratunkowej – funkcjonariusze straży oraz cywilny ratownik na pokładzie łodzi próbują wyciągnąć sarnę z wody przy pomocy lassa z linki. Zwierzę widać tuż przy burcie łodzi, zaledwie kilka metrów od niej, próbujące utrzymać się na powierzchni. Na mundurach osób obecnych na łodzi widnieje napis STRAŻ, co wskazuje, że w akcję zaangażowane są służby mundurowe – najprawdopodobniej straż miejska lub portowa.
Próba złapania zwierzęcia na lasso
mat. Port Gdańsk
 
Koziołek, cały i zdrowy, choć wyraźnie zdezorientowany, pobiegł w stronę Brzeźna. Najwidoczniej coś go jednak wystraszyło, bo nagle zawrócił… i ponownie wpadł do kanału. 
To zdjęcie przedstawia kulminacyjny moment akcji ratunkowej – trzech funkcjonariuszy Straży z pełnym zaangażowaniem wyciąga sarnę z wody na pokład łodzi. Zwierzę widać tuż przy burcie, a jeden ze strażników trzyma je mocno za przednie nogi, pomagając wydostać się z wzburzonej wody.
Wystraszone zwierzę trzeba sprawnie wciągnąć na pokład
mat. Port Gdańsk
 
Na szczęście, “Piorun” nie odpłynął zbyt daleko. Tym razem załoga wciągnęła już zwierzę na pokład i bezpiecznie przetransportowała w okolice Twierdzy Wisłoujście.
To zdjęcie przedstawia kulminacyjny moment akcji ratunkowej – trzech funkcjonariuszy Straży z pełnym zaangażowaniem wyciąga sarnę z wody na pokład łodzi. Zwierzę widać tuż przy burcie, a jeden ze strażników trzyma je mocno za przednie nogi, pomagając wydostać się z wzburzonej wody.
Ciągnij, ciągnij - krzyczą ratownicy "Pioruna"
mat. Port Gdańsk

Niezawodni ratownicy z "Pioruna"

Była to już druga w ostatnich dniach skuteczna akcja ratowania tonącego małego samca sarny przez członków “Pioruna”.
To zdjęcie przedstawia kulminacyjny moment akcji ratunkowej – trzech funkcjonariuszy Straży z pełnym zaangażowaniem wyciąga sarnę z wody na pokład łodzi. Zwierzę widać tuż przy burcie, a jeden ze strażników trzyma je mocno za przednie nogi, pomagając wydostać się z wzburzonej wody.
Jeszcze tylko kilka, kilkanaście centymetrów ...
mat. Port Gdańsk
 
W sobotę, 16 maja, nad ranem, w pobliżu Twierdzy Wisłoujście ratownicy dostrzegli wyczerpanego, walczącego o życie zwierzaka.
To ostatnie zdjęcie wieńczy historię ratowania sarny – widzimy tu trzech mężczyzn, którzy prowadzą już uratowane zwierzę po suchym lądzie. Sarna stoi na własnych nogach, choć widać, że jest jeszcze osłabiona po trudnych chwilach. Mężczyźni asekurują ją z obu stron, uważając, by nie zrobiła sobie krzywdy. Na twarzach widać ulgę i satysfakcję – efekt zakończonej sukcesem akcji ratunkowej.
Zwierzę jest już całkowicie bezpieczne
mat. Port Gdańsk
 
Załoga “Pioruna” delikatnie manewrując łodzią, naprowadziła koziołka w stronę nabrzeża Obrońców Poczty Polskiej - jedynego w okolicy, który nie ma wysokiego brzegu. To właśnie tam młoda sarna zdołała już o własnych siłach wydostać się z wody.
To zdjęcie ukazuje ostatni, spokojny etap akcji ratunkowej – uratowana sarna została wypuszczona w bezpieczne, naturalne środowisko. Leży wśród wysokiej trawy na skraju lasu, prawdopodobnie odpoczywając po ogromnym wysiłku i stresie związanym z wpadnięciem do wody oraz akcją ratunkową. Jej ciało jest jeszcze mokre, ale wygląda na przytomną i świadomą otoczenia.
Koziołek szczęśliwie wrócił na łono natury
mat. Port Gdańsk
 
- Częściej w kanale portowym zdarzają się dziki. Na początku bieżącego roku udało nam się jednego uratować – dodaje Tomasz Wachowski, szyper "Pioruna".

 

TV

Nowości na Westerplatte!
OSZAR »