
Dialog Wielkiej Brytanii i Gdańska. Zobacz nową wystawę w Łaźni
Galeria z misją
Galeria Cordis, co po łacinie znaczy „serce”, to więcej niż przestrzeń wystawiennicza - to manifestacja odwagi, wrażliwości i siły osób, które sztuką odpowiadają na codzienne wyzwania życia.
Pomysłodawczynią i założycielką tego wyjątkowego miejsca jest Beata Koszewska - artystka, mama i kobieta o wyjątkowej sile wewnętrznej. Jej osobista historia i doświadczenia związane z opieką nad bliźniaczkami z mózgowym porażeniem dziecięcym zainspirowały ją do stworzenia przestrzeni, w której twórczość będzie nie tylko celem samym w sobie, ale także formą wsparcia, terapii i aktywizacji.

- Galeria Cordis powstała przede wszystkim z chęci pokazania sztuki osób dorosłych z niepełnosprawnością, które często tworzą piękne dzieła. Uwalniają w nich swoje emocje i energię - czasami pozytywną, a czasami smutną, którą trzeba po prostu z siebie wyrzucić - mówi Beata Koszewska. - Znalazło się tutaj też miejsce na sztukę rodziców dzieci niepełnosprawnych. I jedni, i drudzy nie mają tak naprawdę możliwości stałego wystawiania swoich dzieł w innych miejscach i zajęcia się tym profesjonalnie. Chciałam stworzyć miejsce, które da taką możliwość.
Twórczość z prawdziwego życia
W przestrzeni galerii, która nie powstałaby gdyby nie Beata Koszewska, a także jej mąż Sebastian, można podziwiać i nabyć wykonane w różnych technikach obrazy, fotografie, biżuterię, makramy, a nawet poduszeczki relaksacyjne na oczy, dobrze znane m.in. miłośnikom jogi. Wszystkie te przedmioty łączy jedno - zostały stworzone z sercem przez osoby, które przekuwają swoje emocje, przeżycia i marzenia w rzeczy piękne i niepowtarzalne.

Wśród artystów, których prace są prezentowane w Galerii Cordis są m.in. Kasia Kwilman, Wojciech Rubik, Barbara Świst oraz Sebastian Proszko - uczestnicy placówek PSONI, którzy swoją twórczością pokazują, że sztuka nie zna granic możliwości. Ich prace są autentyczne, odważne i wzruszające - jak ludzie, którzy je stworzyli. Uzupełniają je dzieła innych twórców i twórczyń, takich jak: Anna Piesyk, Agnieszka Machut, Justyna Bielawa, Filip Pilarski, Jadwiga Hajdo i Barbara Kamińska. W sumie prac wszystkich autorów jest tutaj kilkaset, a kolekcję tych prezentowanych dzieł uzupełniają czekające na wolne miejsce obrazy i fotografie skrywane na zapleczu.
- Największym wyzwaniem było wyeksponowanie prac artystów tak różnych, ale myślę, że udało się stworzyć harmonijną, spójną przestrzeń, która oddaje wyjątkowość każdej z tych osób - dodaje Beata Koszewska.
Historia kobiety, która nie przestała marzyć
Beata Koszewska nie jest jedynie kuratorką galerii - jest też artystką, której prace można tu zobaczyć. Malarstwo odkryła jako drogę do siebie: do swojej siły, emocji, wewnętrznego świata. Jej pierwsze obrazy powstały w Nottingham, gdzie mieszkała z mężem. To tam, w ich własnej pracowni Art Gemelli, tworzyli autorską biżuterię. Życie na emigracji, a potem trudne wydarzenia związane z porodem córek, ukształtowały Beatę jako kobietę pełną determinacji, twórczej pasji i energii do działania.
Malarstwo, do którego zbliżyła się dzięki sopockiej artystce Jadwidze Hajdo, stało się dla niej nie tylko terapią, ale i nową formą wyrażania siebie. Eksperymentuje z fakturą, łączy farby z nietypowymi materiałami: szkłem, tynkiem, skórą - tworząc dzieła, które są tak nieoczywiste, jak życie, które je zainspirowało.

Ale Galeria Cordis to nie tylko przestrzeń wystawiennicza. To również miejsce spotkania i zrozumienia. Beata marzy, by Galeria stała się m.in. dla innych mam - takich jak ona - przestrzenią, gdzie mogą odkryć swój potencjał, na nowo poczuć się ważne, spełnione, twórcze i kobiece, niedeterminowane przez rolę opiekunek dzieci z niepełnosprawnościami.
Tak było na oficjalnym otwarciu:
Galeria Cordis jest otwarta codziennie w godzinach 12.00-19.00 przy ulicy Chlebnickiej 36 w Gdańsku.